Komentarze (0)
Czy fotografia zawsze musi przedstawiać świat takim, jakim widzi go ludzkie oko? Absolutnie realnie, niczym doskonały wycinek z rzeczywistości? Większość ludzi uważa, że tak. A ja się z nimi nie zgadzam.
Już samo słowo "fotografia" w dosłownym tłumaczeniu oznacza "malowanie światlem" - malowanie, a zatem tworzenie czegoś od początku do końca. Nie kserokopia czyjegoś dzieła a zupełnie nowe dzieło zrodzone w wyobraźni jego autora. Prawdę powiedziawszy nawet fotografia dokumentalna, czyli taka, która stara się dokładnie pokazać jakiś przedmiot czy sytuację w ogromnej części składa się z pomysłu fotografa, który musi przecież dobrać parametry ekspozycji - a to od nich zależy ostateczny wygląd otrzymanego obrazu fotograficznego.
Dlaczego zatem nie pójść dalej i nie sfotografować, na przykład, snu? Albo wizji istniejącej tylko w naszej głowie?